Piękna pogoda jaka zawitała w niedzielne lutowe przedpołudnie, skłoniła mnie do wędrówki po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Celem spaceru była pewna ambona, która od pewnego czasu nikomu nie służy, bo zamiast łąki wyrasta przed nią gęsta plantacja iglaków. Po drodze napotkałem kilka wartych udokumentowania widoków jak choćby powalona brzoza opleciona warkoczami bluszczu. Moją uwagę zwrócił też leśny słupek oddziałowy o trójkątnym kształcie.
Generalnie w lasach panuje porządek. Las jest podzielony na prostokątne parcele tj. oddziały, tworzące równe rzędy i kolumny. Na północno-wschodnim rogu każdego skrzyżowania linii oddziałowych umieszczony jest czworoboczny słupek informujący o numerach sąsiadujących oddziałów. Zazwyczaj numery rosną z kierunku wschodniego na zachód, a także z północy na południe, co pozwala na sprawne wyznaczenie kierunków geograficznych na podstawie liczb odczytanych ze słupka.
Ale to tylko teoria. Czasami leśnicy kierują się fantazją wyznaczając granice oddziałów, w efekcie czego natrafiamy na niekształtną strukturę. Dodatkowo numeracja również potrafi zaskoczyć brakiem ciągłości. Spójrzcie na poniższą mapkę, która ukazuje w pełnej krasie chaos panujący w niektórych leśnych oddziałach TPK:
A tu dla porównania uporządkowana struktura oddziałów w Lasach Piaśnickich:
I na koniec kilka zdjęć z „zimowej” wędrówki po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym: